Koniec grudnia to czas podsumowań ostatniego roku i planowania przyszłych kwartałów. Pora przedstawić moją subiektywną listę największych zalet metodologii BIM, które znacznie ułatwiły mi pracę w ciągu minionych 12 miesięcy.
Ostatni rok.
Wbrew pozorom modyfikacje w dokumentacji najczęściej wynikają nie z błędów projektowych, a z inwencji inwestor. Niestety wprowadzane „na hurra” zmiany, które z pozoru nie powinny rodzić problemów często niosą za sobą poważne konsekwencje. Ile razy zdarzyło Ci się ustalić coś na szybko przez telefon i później zapomnieć o wprowadzeniu rewizji do projektu co ostatecznie doprowadziło do kolizji w kolejnym etapie?
Tu właśnie pojawia się metodologia BIM.
Nie jest to rozwiązanie wszystkich problemów projektowych, jednak stanowi świetną alternatywne dla tradycyjnego systemu zarządzania projektem.
Główne zalety BIM to:
- Międzybranżowa
koordynacja od pierwszych minut projektu.
- Wspólna
platforma wymiany informacji i jeden, stale aktualizowany plik.
- Otwarty
format wymiany danych.
Projektanci
nie stawiają już przysłowiowych kresek, teraz jedno kliknięcie myszy dzieli inżynierów
od narysowania wielowarstwowej ściany o właściwościach przeciwpożarowych,
akustycznych oraz termicznych. Projektowanie w teorii nigdy nie było tak łatwe
jak dziś. Jednak w czasach szybkiego przepływu informacji ważne jest by
projekty nadążały za zmianami.
Stąd
właśnie wynika konieczność stosowania BIM. Kolizje mogą zostać wykryte już w pierwszych
dniach projektowania. Uczestnicy projektu zyskują stały dostęp do aktualnego
pliku. Czas nie jest tu marnowany na przesyłanie plików, zmiany podkładów i
maile.
Kolejną
z zalet jest możliwość przekazywania plików w oparciu o otwarty format danych
ifc. Przekazywane elektronicznie projekty nie tracą części informacji podczas
zapisu, każdy z uczestników ma pełen dostęp do informacji.
Wymienione
główne zalety niosą za sobą również pośrednie korzyści – brak opóźnień, optymalizację kosztów,
wykrywanie problemów w fazie projektowej, możliwość tworzenia wizualizacji i
łatwiejszej komunikacji z inwestorem oraz budową i wiele, wiele innych.
BIM
brzmi trochę jak fantastyczny świat, który nie ma prawa się wydarzyć, lecz
projekty powstają w ten sposób już od dłuższego czasu i osoby, które nie
zmienią metod pracy mogą w najbliższej przyszłości niechybnie wypaść z rynku z
uwagi na rosnącą konkurencyjność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz