14
lipca 2022 nadeszła premiera 26 wersji Archicada. Kilka dni wcześniej hucznie
obchodzone było 40-leci firmy. W związku z okrągłym jubileuszem z
niecierpliwością wyczekiwaliśmy na premierę nowej odsłony programu. Oczekiwania
były wysokie i niestety im więcej oczekujesz tym rozczarowanie boli bardziej.
Skupmy się jednak najpierw na wprowadzonych zmianach.
Jak
co roku twórcy Archicada bacznie obserwują rynek, szukają sugestii wśród
użytkowników i korzystają z porad testerów. Co więc otrzymaliśmy w tym roku?
Niestety trudno tu mówić o wielkim przełomie i rewolucji na poziomie zmian,
które wprowadzono np. przy zmianie z wersji 22 na 23 (rewolucja słupów) lub
edytor schodów pomiędzy wersją 20, a 21. Niektóre z edycji zapewniają kolosalne
różnice, inne to jedynie delikatny update. Część zmian nie jest widoczna dla użytkowników na pierwszy rzut oka, jednak wewnętrza architektura procesów programu
ulega optymalizacji, co skutkuje szybszą i bardziej efektywną pracą.
Hasło
Hasło nowej wersji Archicada
to „Stay focused, design more.” Czy
naprawdę inżynierowie powinni projektować więcej? Czy jednak powinni
projektować obiekty bardziej przemyślane, zrównoważone, odpowiadające zmieniającymi
się oczekiwaniom użytkowników? To już kwestia dyskusyjna i zmuszająca do
dłuższej refleksji.
Nowości
Spójrzmy
więc co uległo zmianie i czy warto inwestować w nową wersję:
-
dodatkowy poziom hierarchii warstw, możliwość dodania folderów np.
Architektura, Konstrukcja.
Warto
zwrócić uwagę, że wiele osób całkowicie odchodzi od warstw i stara się
korzystać w Archicadzie głównie z Etapów Przebudowy i Wariantów przy
szeregowaniu elementów. Foldery mogą pomóc przy układaniu warstw, jednak przy
właściwym układzie nie były jak do tej pory niezbędne.
-
wyszukiwarka widoków/warstw.
Przydatna
funkcja, która przyspieszy pracę.
-
szybsze modelowanie otworów w 3D.
Jak
w wielu przypadkach, ocenę wydać będzie można dopiero po sprawdzeniu różnicy.
-
łatwiejsze modelowanie obiektów, bez konieczności pisania kodu.
Zgodnie
z materiałami marketingowymi dostępne jedynie dla subskrybentów Grapfisoft
Forward. Jeżeli rzeczywiście będzie to dodatkowo płatna opcja (przy programie
za prawie 30 tys. zł) to ciężko mówić tu o nowej funkcji. Dużą zmiana było już wprowadzenie
PARAM-O umożliwiającego programowanie wizualne z pominięciem Grasshoppera. Oby
i ten dodatek nie stał się dodatkowo płatny 😊.
-
dodatkowe opcje dla modelowania szafek kuchennych.
Rozwiązanie
przydatne dla projektantów wnętrz.
-
ulepszenie edycji okręgów i elips w 2D – rozciąganie przy użyciu promienia.
Drobne
ułatwienie.
-
dodatkowe tekstury w 3D,
-
ogólne informacje na temat pracy w BIMx – łatwiej, szybciej, wydajniej,
-
nowe narzędzia autotekstu do stosowania na arkuszach (np. rozmiar arkuszu),
-
dodanie wielu stron PDF za pomocą jednego kliknięcia. Wcześniej dodać można
było jedynie pojedyncze pliki.
Wieczysta licencja
Ogromnym
plusem jest pozostawienie możliwość kupienia wieczystej edycji programu, z
czego niestety zrezygnował w ostatnim czasie zarówno Autodesk jaki Sketchup.
Czy powinniśmy martwic się, że podobne kroki wprowadzi Graphisoft? Tu możemy
tylko gdybać, obecnie temat ten nie jest poruszany, ale co stanie się przed
premierą kolejnej wersji ciężko stwierdzić. Jeżeli więc zastanawiacie się na
wersja wieczystą to warto trzymać rękę na pulsie. Zmiana zapewne nie wejdzie z
dnia na dzień, a poprzedzą ją różnego typu promocje i akcje marketingowe 😊 .
Czy warto inwestować w update?
Kwestia sporna, oczywiście istnieje
tu wiele „zależy”. Wiele „zależy” od tego na jakiej wersji pracujecie obecnie i
jakie są wasze wymagania. Najlepiej dokonać analizy swojego obecnego sposobu
pracy i spojrzeć czy powyższe zmiany mogą ułatwić nam działania. Warto również pamiętać,
że do tej pory Archicad oferował próbną (niekomercyjna) miesięczną wersję
programu do testów.
A jakie jest Wasze zdanie na powyższe tematy? Zapraszam do wyrażenia opinii.